I tak właśnie zaczyna się moja przygoda z motocyklami...... powoli i nieznośnie długo, a wszystko dlatego, że mieszkam we Francji. Od jakiegoś czasu chciałem sparwić sobie motocykl, ale nigdy nie było czasu albo kaski..... a teraz czeka mnie troche pracy ale się nie poddam. Marzenia należy spełniać. 

      Zacznijmy od początku. Nie bede na razie pisał dlaczego i jak długo mieszkam we Francji, a przejdę bezpośrednio do tematu. Nie mam prawka na motor i to jest pierwszy i najważniejszy problem nad którym już pracuję. Tzn chce się zapisać na kurs i tu pojawia się drugi problem -  mam polskie prawo jazdy. Do Polski na kurs pojechać nie mogę, bo kurs troche czasu trwa a mi praca i zobowiązania na to nie pozwalają. A co za tym idzie? Muszę się zapisać na kurs we Francji, ale żeby to zrobić muszę zmienić p[rao jazdy na francuskie, a tutaj kolejny problem - mam również kategorię C i musze przejść badania lekarskie na nowo. I zamist jak każdy śmiertelnik pójść do Prefektury oddać podanie i odebrać po 10 minutach nowe francuskie prawo jazdy, ja musiałem oddać podanie i kupe innych dokumentów, 4 zdjęcia a teraz muszę czekać na wezwanie przed komisję lekarską grrr już mam dość, ale powiedziałem sobie, że dam radę. Jak tylko odbiore nowe prawko to lecę na wspaniały francuski kurs - koszt tylko 500euro :)  Co w porównaniu do polskiego dość sporo:) 

Dzisiaj mamy niedzielę 16go maja i jak dobrze wszystko pójdzie do przyszłego piatku powinienem zacząć kurs. Trzymajcie kciuki!

Pozdrawiam bandy